Z ogromnym bólem Ministerstwo Edukacji próbóje wprowadzić w życie swoją sztandarową reformę “Sześciolatki do szkoły”. Rodzice z kolei wymyślają różne akcje typu “Ratuj Maluchy!”. Ogólnie w tym wszystkim jest dość dużo hipokryzji.

Wg MEN jeżeli szcześcioletnie dziecko pójdzie do szkoły to będzie mądrzejsze. A dlaczego to samo szcześcioletnie dziecko nie może być mądre w przedszkolu? Prawdopodobnie jedną z przyczyn ograniczenia oferty dodatkowych zajęć w przedszkolach państwowych było właśnie “sugerowanie” rodzicom aby wybrali dla swoich dzieci wcześniejszą  naukę w szkole gdzie oferta twórczego spędzenia wolnego czasu jest odrobinę bogatsza.

Jeśli chodzi o rodziców to osobiście byłam świadkiem następującej rozmowy. Mama pięcioletniego chłopczyka opowiadała, że jej dziecko już zadało następujące pytania co to jest gender oraz seks. Bardzo się cieszyła, że jej dziecko już w tym wieku jest takie “dojrzałe”. Do końca nie wiadomo w jaki sposób ta mama sobie poradziła z tłumaczeniem tych pojęć, ale na koniec jej synek stwierdził, że seks jest obrzydliwy.

Pamiętajmy, że dzieciństwo jest najpiękniejszym okresem życia każdego człowieka. Wszystkie wspomnienia te pozytywne i negatywne rzutują na jakość naszego życia dorosłego. Nie jest aż tak istotne czy dziecko spędzi jeden rok dłużej w przedszkolu czy jeden rok wcześniej w szkole. Ważne, aby miało kochających rodziców, zapewniających mu wsparcie w każdej sytuacji.