
Nie pomylę się, jeśli stwierdzę, że każda osoba chociaż raz w życiu usłyszała bądź powiedziała to dosyć popularne w języku potocznym określenie – Nie nadajesz się!. W słowniku manipulatorów (świadomych bądź nieświadomych) to zdanie jest jedno z najczęściej używanych. Dlaczego dla wielu osób jest tak ważne? Z jednego prostego powodu. Niektórzy upatrują w tym sposobu na dowartościowanie się. Wywyższanie się na tle obrażania/krzywdzenia/upokarzania innych. Prawda jest następująca – Nie ma osoby, która nie potrafi wykonać dobrze chociażby jednej czynności. Na zarzut, że niczego więcej nie potrafisz zawsze można odpowiedzieć, ten kto jest od wszystkiego ten jest do niczego :).
Jak należy reagować, gdy usłyszymy o naszej niezdolności? Przede wszystkim musimy uwzględnić fakty. Czy na pewno jesteśmy niezdolni czy po prostu nie spełniliśmy oczekiwań danej osoby bądź ma ukryty motyw (“podcięcie skrzydeł”, niechęć do podwyższenia wynagrodzenia itd.) W pierwszym przypadku należy przeanalizować swoje postępowanie oraz ew. zasięgnąć opinii osoby, której ufamy, w drugim poprosić rozmówcę o poprawniejsze formułowanie zdań. Niezależnie od powodu, osoba kulturalna nigdy nie będzie posługiwała się tego typu określeniem. Jest milion innych, dyplomatycznych sformułowań, które w sposób konstruktywny pomogą zmienić zachowania niewłaściwe na pożądane. Na tym polega proces budowania dobrych relacji międzyludzkich.
Znam jedną panią reżyser, która w moim odczuciu ma większe mniemanie o sobie, niż faktyczne umiejętności. Nie pozwoliłam sobie o tym jej powiedzieć, ponieważ jest to moja subiektywna opinia. Nie podoba mi się, mam prawo nie oglądać jej “dzieł”.
W Polsce prawdopodobnie największymi grupami zawodowymi, które usłyszały że się nie nadają są politycy oraz kierownicy/właściciele firm. Niestety, jeśli dane osoby znalazły się na swoich stanowiskach zgodnie z prawem to jednak jest ktoś, kto uznał ich kompetencje za wystarczające. Chyba, że prawo lub system kontroli społecznej są na tyle “dziurawe”, że Nikodem Dyzma przestaje być postacią fikcyjną a staje się postacią realną.