Od wielu lat w rankingach najbardziej szczęśliwych narodów Duńczycy zajmują pierwsze miejsca. Ten fenomen postanowił opisać naukowiec Meik Wiking z Instytutu Badań nad Szczęściem w Kopenhadze w książce pod tytułem The Little Book of Hygge (Hugge klucz do szczęścia). Przeczytałam tę książkę i w tym artykule opiszę najważniejsze informacje w niej zawarte.

Hygge to jest sztuka relaksu. Troska o swój organizm, o zmysły. Wszystko kręci się wokół tego, aby zapewnić sobie maksymalny komfort fizyczny oraz psychiczny w każdej sekundzie życia. Można powiedzieć, że hygge to jest jakość życia a nie jedynie wysokość zarobków.

Duńczycy dużą wagę przykładają do aranżacji wnętrza w którym mieszkają. Musi być z jednej strony minimalistyczne a z drugiej piękne, funkcjonalne, wygodne, odpowiednio oświetlone oraz z dużą ilością naturalnych materiałów: drewno, futra zwierząt itd. Koniecznie musi być dobre oświetlenie i dużo świec.75% Duńczyków zapala świece praktycznie codziennie. Ponad 30% więcej niż 5 jednocześnie. W takich wnętrzach o wiele przyjemniej się spędza czas samemu oraz w towarzystwie najbliższych. Dbanie o dobre relacji z innymi jest też dla Duńczyków bardzo istotną kwestią, która wpływa na ich doskonałe samopoczucie.

Co sprawia, że pojawia się to uczucie hygge. Odpowiedzi Duńczyków są następujące: gorące napoje, świeczki, kominek, Boże Narodzenie, gry planszowe, muzyka, święta, cukierki i ciastka, gotowanie, książka, niedziela, urodziny, telewizja, wietrzna pogoda, alkohol, zwierzęta domowe, imprezy, rośliny.

Siła napędowa hygge to dobre towarzystwo, luz i swoboda, bliskość natury, przeżywanie chwili tu i teraz.

Najbardziej hygge miejsca w Kopenhadze

NYHAVN (Nowy port)

LA GLACE (Najstarsza duńska cukiernia z pysznymi lodami)

Ogrody TIVOLI

Popłynięcie łodzią po CHRISTIANSHAVN

GRABRODRE TORV (rynek)

ulica VAERNEDAMSVEJ

LIBRARY BAR

Podsumowując Hygge mnie się kojarzy z Hedonizmem, nurtem filozoficznym uznającym przyjemność za najwyższe dobro i cel życia.

PS: Polska wg World Happiness Report 2022 zajęła 48 zaliczając kolejny spadek w stosunku do roku poprzedniego. Ten temat w Polsce jest bagatelizowany, ponieważ zazwyczaj jest tysiąc innych ważniejszych spraw niż jakieś tam szczęście. Sądzę, że gdyby był poruszony na szerszą skalę udałoby się rozwiązać wiele problemów społecznych.